TADEUSZ RACZEK SP7HT

TADEUSZ RACZEK, SP7HT Lata młodzieńcze, okres szkoły podstawowej i średniej, spędził w rodzinnym Chełmie Lubelskim. Już w czasach szkoły podstawowej budował odbiorniki „kryształkowe” i rozwieszał anteny do odbioru fal średnich i długich. Kolejnym etapem działalności radioamatorskiej była budowa odbiorników 0-V-1 i 1-V-1. W czasie nauki w Liceum Ogólnokształcącym im. Stefana Czarneckiego w Chełmie uczestniczył w kursie radiotelegrafistów organizowanym przez Ligę Przyjaciół Żołnierza. Aby doskonalić umiejętność odbioru telegrafii, w domu słuchał stacji nadających emisją A2 na odbiorniku radiofonicznym polskiej produkcji typu „Mazur”.Odbiorniki radiofoniczne miały wtedy ograniczony zakres fal krótkich, a dolne pasma radiofoniczne były mocno zakłócane. Tadeusz z kolegą Edkiem (później SP8 HV i następnie SP2HV, SK 2017) przestrajali odbiorniki sąsiadów i przyjaciół tak, aby mogli odbierać audycje na wycinkach pasm niezakłócanych (wyższe pasma radiofoniczne KF).

 

Wówczas w Chełmie Lubelskim nie było radio-klubu LPŻ i zainteresowani, aby móc pracować na amatorskiej radiostacji klubowej, musieli dojeżdżać pociągiem do odległego o 70 km Lublina. Tadeusz i Edek pracowali na radiostacji SP8KAF pod okiem Edwarda Kawczyńskiego SP8CK (prezesa klubu), Michała Bartnika SP8CP (kierownika radio-klubu) oraz Stanisława Raka SP8CR (pracownika wydziału Łączności ZW LPŻ). Nawiązywali łączności często do rana. Pierwszym rannym pociągiem wracali do rodzinnego miasta i udawali się na zajęcia szkolne. Wtedy Tadeusz otrzymał znak nasłuchowy SP8-528, przyznany przez radio-klub LPŻ, SP8KAF. O licencję, również za pośrednictwem LPŻ, Tadeusz mógł wystąpić dopiero w październiku 1956 r.

Pierwsze zezwolenie ze znakiem SP8HT otrzymał  07.02.1957 r., z miejscem zainstalowania radiostacji: Chełm Lubelski, ul. Nadrzeczna 12/1.  Po otrzymaniu zezwolenia Tadeusz zaczął gromadzić części i podzespoły do budowy nadajnika (wcześniejsze podjęcie takich działań mogło być źle odebrane przez władze). Potrzebne elementy kupował w Lublinie, Krakowie i we Wrocławiu. Najczęściej były to części demobilowe poniemieckie lub produkcji ZSRR. Pierwsze nadajniki o mocy 10 W Tadeusz oraz równolegle z nim startujący Edward SP8 HV zbudowali w ciągu kilku tygodni. Do odbioru służył przestrojony odbiornik radiofoniczny. Pierwszą łączność pod własnym znakiem  przeprowadził na telegrafii ze stacją z byłego ZSRR. Po ukończeniu Liceum Ogólnokształcącego Tadeusz rozpoczął studia na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie. W tym czasie należał do Lubelskiego Klubu Krótkofalowców SP8PLU.

Tam ponownie spotkał się z SP8CK oraz poznał kolejnych kolegów: Zbigniewa Rybkę SP8HR, Władysława Sochę SP8SZ i Jurka Miśkiewicza SP8TK, którzy stanowili wówczas zarząd LKK . Po pewnym czasie został członkiem oddziałowej komisji weryfikacyjnej i egzaminacyjnej PZK na świadectwo uzdolnienia.  Pod własnym znakiem mógł pracować tylko w weekendy oraz w czasie wakacji. Podczas studiów w Lublinie mieszkał w akademiku i nie miał warunków do zainstalowania stacji amatorskiej. Bardzo szybko spełnił warunki nowo powstałego SPDX Klubu. Członkiem rzeczywistym został w dniu 10.06.1961 r. (nr członkowski 29). Uczestniczył w II Zjeździe SPDXC w Wiśle - Malince. 

W 1961 r. uzyskał dyplom DXCC nr 5733, a rok później WAZ nr 1762. Na listę Honorową SPDX C wpisany został w grudniu 1964 r. Po ukończeniu studiów został asystentem naukowym na Wydziale Fizyki UMCS w Lublinie. Wskutek braku możliwości uzyskania mieszkania w Lublinie ruszył w Polskę w celu znalezienia pracy i mieszkania. W 1965 r. przeniósł się do Żelechowa koło Garwolina, ul. Jana Kochanowskiego 4-B blok 1 m.11 i przez 9 lat pracował pod znakiem SP5HT.

W latach 1965-1967 pracował w Technikum Geodezyjnym w Żelechowie. Równolegle podjął pracę w Stacjach Radiowych i Telewizyjnych. Pierwszą jednostką była Stacja Linii Radiowych w Wólce Ostrożeńskiej, która była zlokalizowana na wzgórzu przy trasie Warszawa - Lublin. Stacja ta pośredniczyła w przekazywaniu programu TVP pomiędzy Pałacem Kultury a Bożym Darem, gdzie mieściły się nadajniki TVP, PR UKF oraz radiostacji nadającej na falach średnich.

Do pracy w SR i T dostał się dzięki krótkofalarstwu. Dodać też należy, że Tadeusz twierdzi, iż jest przede wszystkim krótkofalowcem, a cała reszta to niejako - „przy okazji”.  W 1973 r. Stacje Radiowe i Telewizyjne ogłosiły nabór do pracy w mającej powstać, jako pierwszej w Polsce, „Naziemnej Stacji Satelitarnej” w Psarach koło Kielc. Zainteresowanych tą pracą było około 200 osób. Weryfikacja polegała na sprawdzeniu wiedzy fachowej i znajomości języka rosyjskiego. andydaci byli poddani szczegółowemu badaniu lekarskiemu w Centrum Medycznym SR i T w Warszawie. Badania przeprowadzali ci sami lekarze, którzy badali pięciu lotników - kandydatów na pierwszego polskiego kosmonautę. Prawdopodobnie zadziałało skojarzenie określeń kosmonauci - stacja satelitarna. Tadeusz został zakwalifikowany do grona dziesięciu osób, które wytypowane zostały na szkolenie w naziemnej stacji satelitarnej w Nowosybirsku (były ZSRR) . Po ukończeniu szkolenia trafił do Psar i zatrudniony został od 01.08.1974 r. jako kadra kierownicza budowanej wyjątkowo szybko NSS.  Od pierwszych dni funkcjonowania stacji była ona oknem na Świat. 

W Psarach Tadeusz pełnił funkcje: kierownika dyżurnej zmiany obsługi ruchu, kierownika działów i na stanowisku głównego inżyniera, dopóki takie stanowisko istniało w zmieniającej się strukturze organizacyjnej tego zakładu pracy. Następnie proponowano mu stanowisko Z-cy Dyrektora ds. Technicznych. Ale nie zgodził się znając obciążenia czasowe i emocjonalne, jakich doświadczył wcześniej na stanowisku głównego inżyniera. Jako fizyk po uniwersytecie kierował pracami techników i inżynierów po politechnikach. W NSS był pracownikiem najlepiej posługującym się językiem rosyjskim i angielskim, co powodowało, że był często delegowany jako przedstawiciel polskiej radiokomunikacji na międzynarodowe konferencje systemów satelitarnych: INTERSPUTNIK, INTELSAT, INMARSAT i  EUTELSAT. Spotkania te organizowane były w różnych państwach także na innych kontynentach. Tadeusz nie miał możliwości wyjazdu tylko do Ameryki Południowej i Australii. Znajomość języków umożliwiała Tadeuszowi wyjazdy na szkolenia głównie do Japonii i USA, a w Europie do państw KDL oraz Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch. W okresie pracy w NSS miał okazję „trzymania ręki na pulsie” podczas transmisji pielgrzymek Papieża do Polski i innych krajów. Pełnił też dyżur w czasie lotu w kosmos generała Mirosława Hermaszewskiego oraz w czasie katastrofy IŁ-62 w Lesie Kabackim.

W 1974 r. Tadeusz otrzymał przydział mieszkania w Kielcach i od tego czasu używa znaku SP7HT.  W 1980 r. jako pierwszy z krótkofalowców polskich wpisany został na listę DXCC Honor Roll. Wtedy ta lista mieściła się na stronie formatu A4, a obecnie to mała broszura. Z Europy Wschodniej na tej liście wykazanych było, oprócz Tadeusza, jeszcze ośmiu ótkofalowców. W roku 1986, znów jako pierwszy Polak, uzyskał Honor Roll # 1. 

Po tym osiągnięciu pojawiło się pytanie: „co dalej?”. Nie musiał długo szukać. Skierował się z pełnym zaangażowaniem we współzawodnictwo powołane u zarania SP DXC, tj., do wizjonerskiego pomysłu Ojców Założycieli tego klubu, SP DX Maratonu. Ich wizjonerstwo wyprzedziło o dziesięciolecia to, co Amerykanie zaproponowali później: 5BDXC oraz 5BWAZ i co znalazło swoją ostateczną postać: DX Challenge. 

Ale, dopiero po przeprowadzeniu się do Kielc (1974), miał warunki do instalowania anten DX także na dolne pasma amatorskie oraz anten kierunkowych (Cubical Quad, Yagi) na wyższe pasma amatorskie. Zaowocowało to poprawą pozycji we współzawodnictwie SP DX Maraton w klasyfikacji ogólnej (2 miejsce z szansami na awans po „nadrobieniu zaległości” na pasmach 80 i 10 metrów) oraz miejsca w pierwszej piątce SP na pięciu podstawowych pasmach amatorskich (stan na koniec maja 2018). W tym, pierwsze miejsca na pasmach 40 oraz 20 metrów.

Przez pierwsze 24 lata pracował wyłącznie na sprzęcie własnoręcznie zbudowanym. Pierwszy transceiver nabył z zaoszczędzonych diet w czasie pobytu służbowego w zakładach VARIAN w Kalifornii w 1981 r. Na emeryturę przeszedł w 2003 r. 

Bardzo dobre wyniki uzyskiwał mimo problemów związanych z koniecznością instalowania anten w terenach z trudnymi lokalnymi uwarunkowaniami lokalizacji SP8HT, SP5HT i SP7HT (w najniżej położonych miejscach miast) lub w blokowisku, co dla DX-mana jak wiadomo jest problemem. Aktualnie Tadeusz buduje i modernizuje drugie QTH pod Kielcami z dogodniejszymi uwarunkowaniami budowy anten w terenie oddalonym od „smogu elektromagnetycznego” i od blokowisk. Przez 55 lat aktywnej pracy na pasmach nie miał możliwości zainstalowania anten DX-owych na pasmo 1,8 MHz i odpuścił to pasmo w zabieganiu o wyniki. Planuje odrobić zaległości na pasmach 3,5 MHz oraz 28 MHz, co w drugim przypadku będzie możliwe dopiero w kolejnym 25 cyklu aktywności Słońca, który zapowiadany jest jako bardzo słaby.

Aktualnie rezultaty SP7HT przedstawiają się na poszczególnych pasmach w następujący sposób: 3,5 MHz 327 podmiotów, 7 MHz 356 podmiotów, 14 MHz 374 podmioty, 21 MHz 359  podmiotów oraz 342 podmioty na 28 MHz (liczby wskazują  podmioty potwierdzone kartami QSL z uwzględnieniem podmiotów skreślonych). Łącznie to 375 podmiotów DXCC. Pracuje też na pasmach WARC, 50 MHz oraz 1.8 MHz, ale traktuje tę aktywność relaksowo. Jako jeden z pierwszych polskich krótkofalowców pracował w 1991 r. pod znakiem HF7PAR w paśmie 6 m.

Tadeusz jest człowiekiem, który kieruje się szeregiem zasad. Trudne początki w konstruowaniu urządzeń wyrobiły u niego zasadę budowy urządzeń pod precyzyjnie określone potrzeby i możliwości, a sprzęt buduje wg własnych koncepcji. Nie uznaje współczesnych możliwości przeprowadzania łączności innych niż tradycyjne, tj.,: człowiek z jego umiejętnościami operatorskimi (tj. jego słuch i mózg, a nie komputerowe dekodowanie odbieranych sygnałów), jego radiostacja wraz z antenami i jonosfera jako JEDYNE środowisko dla propagacji fal krótkich. Po drugiej stronie QSO: anteny RX / TX, radiostacja korespondenta i on sam jako operator.  Wszystkie aspekty dotyczące nawiązania QSO i wymiany informacji powinny być wyłącznym dziełem obu korespondentów. Bez zastępowania radiostacji i operatora  sprzętem i oprogramowaniem PC i zastępowaniem jonosfery jako środowiska propagacji fal krótkich przez komercyjne łącza Internetowe, do radiostacji REMOTE, często zlokalizowanej na innym kontynencie. Bo byłoby to ZAPRZECZENIEM samej idei krótkofalarstwa! To, że obecny stan technologii umożliwia takie „QSO”, nie jest powodem aby wykorzystywać  ją do nawiązywania pseudo-łączności do Dyplomów i Współzawodnictw. Wszystkich powinna obowiązywać zasada równych szans.  

Na początku czerwca 2018 roku pojawiła się inicjatywa, która w pełni pokrywa się ze sposobem rozumienia krótkofalarstwa i Dxingu przez SP7HT. Tych, którzy wykorzystując inne metody do osiągania wyników jak np. profesjonalne łącza internetowe uważa za cwaniaków i oszustów. Krótkofalowcy, którzy nazywają się „ludźmi dobrej woli” nie powinni, dla zaliczenia nawet najciekawszej wyprawy DX, korzystać z pośrednictwa stacji przekaźnikowych REMOTE dostępnych przez Internet, zwłaszcza zainstalowanych na innym kontynencie. Z ubolewaniem Tadeusz stwierdza stosowanie takich praktyk również przez polskich krótkofalowców. Uważa, że sukces jaki osiągnął to składowa kilku elementów: znajomość propagacji, stosowanie odpowiednich anten i umiejętności operatorskie.

W 2009 r. wystosował do Ministerstwa Środowiska pismo dotyczące oceny projektów aktów prawnych. Jako ekspert w dziedzinie łączności krytycznie ocenił założenia dotyczące proponowanych przepisów dotyczących działalności krótkofalarskiej.

Tadeusz jest  autorem prawie 200 artykułów w polskiej prasie radioamatorskiej i krótkofalarskiej. Współpracuje z redakcją „Świat Radio”. Jego artykuły opublikowane zostały także w amerykańskich periodykach krótkofalarskich  QEX i NCJ i tłumaczone były na hiszpański, rosyjski, francuski.

Wspólnie z córką przetłumaczył dwie książki o „finansach samorządów lokalnych” w krajach starej Unii Europejskiej i dziesiątce krajów wchodzących do UE. Pozycje te musiały się ukazać w przed terminem wejścia Polski ubiegającej się o wejście do UE.

Tadeusz zwraca bardzo dużą uwagę na własne zdrowie. Sam poddaje się okresowym badaniom, dzięki którym uniknął większych problemów. Podkreśla, że „za własne zdrowie jesteśmy odpowiedzialni nie tylko przed sobą, ale także przed naszą rodziną (zwłaszcza dziećmi) i tym kręgiem społecznym, w którym funkcjonujemy”. Oprócz krótkofalarstwa nasz mistrz lubi oglądać telewizyjne programy naukowe. Wieczorem śledzi w TV bieżącą politykę. Lubi oglądać piłkę nożną w dobrym angielskim czy hiszpańskim wykonaniu. Słucha także radia TOK FM oraz programów muzycznych w PR2. W czasie konstruowania urządzeń oraz przy PC akompaniuje mu muzyka poważna z satelitarnego kanału muzycznego „Swiss Classic Music”.

W swoim kieleckim QTH pracował na IC-750 (wersja na rynek japoński), TS-830S - jest to unikalny egzemplarz na którym jego trzej użytkownicy: JA1BK, JA1HGY i SP7HT osiągnęli poziom DXCC Honor Roll #1. Od 2008 r. pracuje też na pierwszym w Polsce egzemplarzu amerykańskiego K3 (QTH kieleckie).

Używa  wzmacniacza mocy w 100 % wykonanego własnoręcznie na lampie Q1P/42 i uważa, że jego moc klasyfikuje się pod koniec pierwszej pięćsetki wśród krótkofalowców SP. Stosował anteny 14 AVQ, potem 2 el. Cubical Quad i kolejno Yagi TA-33M, a na dolne pasma anteny drutowe Off Center Feed Harmonic Antenna. Na drugim QTH, w ciągu ostatnich 10 lat, używał TS-830S z własnymi modyfikacjami części odbiorczej. Aktualnie to KX3. Posiada tam wzmacniacz mocy własnego wykonania na lampie GU-81M. Anteny to nadawczo-odbiorczy „odwrócony GP” na wycinki DX-owe pasm 1.83 MHz, 3,525 MHz i 3,775 MHz. Jako anteny odbiorcze stosuje system 10 anten odbiorczych Beverage On Ground (w trzech bazach) oraz kierunkowy zestaw odbiorczy HI-Z w układzie trójkąta równobocznego o boku 15 m. 

Z inicjatywy ZOW PZK otrzymał Srebrny i Złoty Krzyż Zasługi oraz złotą odznakę „Zasłużony Pracownik Łączności”. Na wniosek Zarządu Głównego PZK w 1977 r. otrzymał brązowa odznakę ”Zasłużony Pracownik Łączności”. Uchwałą ZG PZK nadano Tadeuszowi w 1981 r. Honorową Odznakę PZK (141), a w 2003 r. Złotą Honorową Odznakę PZK (25/Z). W 2008 XVI Zjazd Krajowy PZK nadał Tadeuszowi tytuł „Członka Honorowego PZK (nr 17).

TNX: SP7HT, SP2BZR, SP3CSD

opr. SP3CUG, SP8TK, SP8DA